Forum www.indeath.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
Wirus śmierci

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.indeath.fora.pl Strona Główna -> Ulubione cytaty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AScarlett
Administrator
PostWysłany: Pią 20:37, 16 Sty 2009 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2009

Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń
Płeć: K

- (…) [McNab] chciał podejść bliżej i usiąść na krześle, ale się zachwiał. Eve w ostatniej chwili chwyciła go za łokieć i podtrzymała przed upadkiem.
- Dallas? – odezwał się, kiedy już odzyskał równowagę.
- Tak, detektywie?
- Drugi raz taka okazja może się nie zdarzyć – powiedział i mocno pocałował ją w same usta. Baxter zaczął klaskać.
Eve zdusiła śmiech i spojrzała na niego zimno.
- Myślisz, że za to nie oberwiesz?
- Nie tym razem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
paulina;)
Members
PostWysłany: Czw 18:04, 12 Lut 2009 Powrót do góry


Dołączył: 17 Sty 2009

Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krokowa
Płeć: K

− Te jajka... - westchnał Baxter, nabijajac na widelec kolejna porcje. - Te jajka
pochodza od kur. Prawdziwych kur.
− Gdak, gdak. - Eve podeszła do nich i poczestowała sie plasterkiem bekonu.
− Dallas, obrosłas przy tym gosciu w piórka. Bez obrazy. - Baxter usmiechnał sie do
Roarke'a.
− Wcale sie nie obraziłem. A próbowałes już szynki? Z prawdziwej swini. - Roarke
zachecajaco kiwnał głowa w strone talerza.
− Chrum, chram - odezwał sie rozpogodzony Jamie.
− Jesli odwiedziliscie już wszystkie zwierzeta na farmie, macie dziesiec minut na
dokonczenie sniadania. - Eve przełkneła kes bekonu. -Aha, Baxter, spróbuj tylko
rozpowiadac w centrali, że obrastam w piórka, to nigdy wiecej nie zobaczysz
żadnego jajka. Już ja sie o to postaram[i]
[/i]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez paulina;) dnia Czw 18:08, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Patrycja87
Members
PostWysłany: Pon 10:03, 06 Wrz 2010 Powrót do góry


Dołączył: 13 Lip 2009

Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tarnowa
Płeć: K

[i] - Zdejmij koszulę.
- Pani porucznik?
- Ściągaj koszulę, Trueheart. Peabody, rejestruj.
Zarumienił się. Dobry Boże, niewinny jak dziecko, pomyślała Eve. Trueheart, unikając jej wzroku, rozpiął koszulę. Peabody wstrzymała oddech, ale czy to na widok jego niezaprzeczalnie pięknej klatki piersiowej, czy raczej opuchlizny i ogromnego sińca ciągnącego się od prawego ramienia aż po łokieć, Eve nie była pewna[/i]

Wszystkie cytaty dotyczące reakcji Truehearta wywołują u mnie instynktowny uśmiech Very Happy

[i]Spłoszony Halloway zniknął, ale zanim wszedł do swojej kabiny, spojrzał z zakłopotaniem na Eve.
- Dobrze robi na serce - powiedział Feeney. - Nie ma to jak z rana postraszyć jakiegoś dzieciaka. Co słychać?
- Jaki miał wynik w Zdobywcy?
- 56 punktów na poziomie komandosów. - Feeney pociągnął nosem. - Do diabła, mało brakowało, a odebrałby mi rekord, a prowadzę od trzech lat, czterech miesięcy i dwudziestu dwóch dni. Mały cwaniak[/i]

[i] - Mavis zaszła.
- Jak to zaszła? Dokąd?
- To sprawka Leonarda.
Mira poderwała się z miejsca. Na jej twarzy malowało się zdumienie.
- Leonardo? Co on jej zrobił?
- Zrobił? Nie, nie, on ją bzyknął. No wiesz, zaszła. - Zmieszana Eve potrząsnęła głową, w końcu zaczęła się śmiać. - Sperma plus jajeczko - wykrztusiła, nie mogąc powstrzymać ataku wesołości, pierwszego tego dnia. - Mavis jest w ciąży.
- W ciąży? Mavis jest w ciąży? Zaszła... Dobry Boże, zapomniałam, że tak się to teraz określa. [/i]

W tym miejscu to ja płakałam ze śmiechu Twisted Evil

[i] - Żywy Trup powiedział, że będzie jeszcze ciasto czekoladowe.
- Jamie - upomniał go łagodnie Roarke.
- Przepraszam. - Jamie przewrócił oczami. - Pan Żywy Trup, znany także jako Summerset, powiedział, że będzie ciasto czekoladowe.
- Jeśli zjesz je całe, uduszę cię we śnie. Dołączysz do Żywych Trupów. Roarke, muszę z tobą porozmawiać.
Kiedy wychodzili, usłyszała głos Jamiego.
- Będą TO robić?
Zaraz potem dotarło do niej, jak Feeney pacnął małolata po głowie.
- Będziemy TO robić? - Roarke ścisnął dłoń Eve.
- Mam poprosić Feeneya, żeby i ciebie klepnął?[/i]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Patrycja87 dnia Pon 10:21, 06 Wrz 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
karolajn19
Members
PostWysłany: Pon 14:54, 06 Wrz 2010 Powrót do góry


Dołączył: 29 Kwi 2010

Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: OpocznO / Kielce
Płeć: K

ooo jak ja dawno nie czytałam tej części... aaa momenty z Trueheartem tez mnie rozbawiają.. hehe.. jest taki hmm.. niewinny..

Very HappyVery Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.indeath.fora.pl Strona Główna -> Ulubione cytaty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare